Co u nas ? eh bieganina ! Za nami intensywny ostatni tydzień wakacji , przygotowania do przywitania szkoły , pierwszej klasy w co wciąż trudno nam uwierzyć ... co za tym idzie , urządzaliśmy centrum dowodzenia jednego ucznia , a jednego przedszkolaka i broń Boże żeby coś było inaczej , wszystko musi być jednakowe . Za nami również 6 urodziny syna , pierwsze urodziny dla kolegów, koleżanek . Wiadomo musiało być z pompą , zatem matka musiała dać z siebie wszystko i zadbać żeby dzieci nie rozniosły nam mieszkania i przebrałam się na klowna :-D Zabawa i ubaw po pachy , polecam każdemu choć na chwile ! Pomiędzy wszystkimi imprezami nie byłabym sobą gdybym nie przytargała do domu jakiś staroci . Odwiedziłam pewnego Pana , który mieszka niedaleko i sprzedaje starocie , utargowałam bardzo solidną ławkę do przedpokoju , która była zniszczona , ale już przeszła metamorfozę i cieszy moje oko ;-) Zaraz za nią patrzyła na mnie stara półka , która jeszcze czeka na swoją kolej , ale już oczami wyobrazni widzę ją po przemianie ! Po za tym wszystkim szyję dniami i nocami , kocham to tak bardzo , że nie da się opisać i wszystkich tych którzy tu zaglądają zapraszam na drugiego bloga , gdzie na bieżąco wrzucam poczynania przy maszynie ;-) Zapraszam tu : http://mymimipaulinacel.blogspot.com/ . Poniżej jeden wielki misz masz , ale tak ostatnio u nas wygląda ;-)
Centrum dowodzenia !
Ten klown to ja matka we własnej osobie tuż przed imprezką ;-)
Nowy nabytek w przedpokoju oraz cudo półka !
Na koniec mój pierwszoklasista !
Trzymajcie się , pozdrawiam Paulina ;-)