Ze szczęścia oczywiście !
Idę jutro na ślub i wesele .
Do koleżanki , co oznacza ,że jak tylko zobaczą ją na biało z ojcem pod rękę to doczepiane rzęsy mogą marnie skończyć :) Dziś z perspektywy czasu wiem , że warto to wszystko przeżyć , te chwile są bezcenne , niezapomniane i takie piękne . Ostatnio moja kuzynka zaserwowała mi i mojemu mężowi dawkę wspomnień , zupełnie niespodziewanie powiedziała " a teraz wam coś pokażę !" wrzuciła płytę w dvd , a tam nasz ślub , z racji tego , że była świadkiem wiedziała doskonale co mnie wzrusza i sprawiła , że dwójka dorosłych ludzi rozbeczała się i naprawdę uwierzcie nie oglądałam tej płyty 3 lata , bo tyle właśnie wybije w tym roku jak jesteśmy małżeństwem .
Dziękuje jej za to :*
A dziś mogę sobie tylko wyobrazić co przeżywa Agnieszka, Pani młoda ...wiem ,że da radę, bo jest silną kobietą , wierzę w nią i w ich wspaniałą miłość , bo też jest wyjątkowa ...
A teraz pokażę co stworzyłam dla niej i mam taką cichą nadzieję , że nie zajrzy tu dziś ani jutro i nie podejrzy :)
Mój zestaw na jutro :)
Ten kosz przygotowywałam dla Państwa Młodych , będzie stał w bagażniku ich ślubnego auta i wylądują w nim butelki z winem , które młodzi zażyczyli sobie zamiast kwiatów :)
A tu zdjęcie z wieczoru panieńskiego z przyszła Panią młodą :)