Gorączka , znaczy upał mam na myśli :) Aż się pogubiłam , który to już dzień upalnie u nas , śmigamy na naszą działeczkę jak tylko słonko nas zbudzi żeby dzieciaki chwytały jak najwięcej z tych cieplutkich dni. Dziś testowaliśmy nowy basen , relacja czeka na dole : ) Ale żeby nie było aż tak leniwo , dziś pod nóż poszły stare gliniane donice , oczywiście jak się domyślacie zostały pobielone , a zaraz za nimi skrzyneczka biedronkowa . Wszystko to posłuży jako malutki ogródek na balkonie , co pokażę jak coś wyrośnie w skrzyneczkach :) Tymczasem za pomoc przy doniczkach i raj dla dzieci czyli basen dziękuję Annie , mojej kochanej i najwierniejszej kuzynce :*
Tu mój starszy skarb :)
Tu młodszy skarb !
A tu ja we własnej osobie !
Pozdrawiam cieplutko :)