Zima za oknem nie odpuszcza ! Wciąż śnieg leży jak uparty i chlapa i zimno ... w takie dni jak dziś przede wszystkim cieszymy się sobą, że jesteśmy w komplecie , że możemy razem śniadanie jeść, wylegiwać się w łóżku do południa , wygłupiać do woli i leniuchować:) ale nie ma tak dobrze , jak chcemy mieć miło , a poza tym smacznie wszyscy muszą pomagać , tak więc do południa wszyscy wskoczyli w fartuszki i piekli ciasteczka :) Ponieważ za oknem zimowa aura to ciasteczka w zimowych wzorach :) A przepis obowiązkowo od Klaudii - Dusiowa Kuchnia , ciacha szybkie , łatwe i przyjemne , a co najważniejsze przepyszne i szybko znikają :) A u was jakie smakołyki dziś gościły ?
niedziela, 24 lutego 2013
sobota, 23 lutego 2013
Już jest ... :)
Skończona ! Moja skrzynia stoi już na swoim miejscu . Wymagała dużo pracy i poprawek , szlifowanie , czyszczenie , malowanie , lał się pot, łamały paznokcie ... ale jest taka jak sobie wymarzyłam :) no może nie do końca , bo chciałabym mieć na niej dużo świec , ale mój młodszy synek od tygodnia chodzi , więc jest to na razie absolutnie niemożliwe ! Teraz jak już jedną skrzynie skończyłam , w mojej głowie powstaje już myśl na następną :) Bardzo chcę zrobić jeszcze taką na zabawki dla chłopaków i jedną dla siebie na tak zwane szpargały , ale żeby miała u góry poduchy , takie siedzisko ! Jak wiecie stanę na głowie , a te kolejne powstaną i to już nie długo :) Poniżej kilka fotek mojej nowinki i synków z dzisiejszego zimowego spaceru :) Pozdrowionka !
czwartek, 21 lutego 2013
Przygoda z igłą i nitką ...
Tak naprawdę moja przygoda z zamiłowaniem do szycia powstała z chęci uszycia czegoś dla swoich dzieci i tak właśnie powstały pierwsze szyjątka :) Najpierw był napis Olaf dla starszego , potem Borys dla młodszego i tak się zaczęło ... za namową męża dodałam kilka prac na facebook , bo takie ładne mówił i każdy kto przychodzi do nas się zachwyca :) Ok , pomyślałam co ma być to będzie , pochwalę się ! Pewnie znajdą się tacy zmartwiłam się co będą się dziwić i oczami kręcić , że obowiązków mam mnóstwo , bo przecież dwójka dzieci , dom ,a pierdołami się zajmuję ... ale ja to naprawdę lubię ! Lubię wieczory zimowe i to moje dłubanie :) o dziwo z tego mojego dłubania są nawet jakieś pieniądze i satysfakcja kiedy ktoś zamawia u mnie imię dla nowo narodzonego dziecka , bo chce dać coś wyjątkowego , ręcznie zrobionego :) Ot tak właśnie rośnie moje ego !
Kilka moich ulubionych :)
środa, 20 lutego 2013
Z innej beczki ...
Obudziłam się ze smakiem pierogów ...mmmm pomyślałam , ale zjadłabym pieroszki :) W rodzinnym domu są pierogi z kapustą i grzybami , najlepsze , bo u mamy , ale tylko i wyłącznie w Wigilię :( czekamy na nie cały rok i jest to pierwsze danie do którego siadamy. Żeby dorównać mojej mamie właśnie w tych pierogach muszę jeszcze troszkę dorosnąć :D Jestem żoną od 3 lat i przyznam szczerze , że wciąż metodą prób i błędów uczę się gotować. Ostatnio z pomocą mojego ulubionego bloga http://www.dusiowakuchnia.pl/
Prowadzi go bardzo sympatyczna i pomocna Pani Klaudia dzięki której moje potrawy coraz bardziej przypominają te od mamy i co najważniejsze smakują zapracowanemu mężowi i wiecznie głodnym dzieciom . Tak więc dziś właśnie z jej przepisu powstały moje pierwsze pierogi ! I uwaga wyszło ich okrągłe 100 sztuk ! Radość mnie dziś rozpiera , że na obiad pierogi robione , a nie kupne :) Polecam przepisy Dusiowej Kuchni , bo są pięknie oprawione fotografią, bardzo zrozumiale opisane i przepyszne ! A tak na marginesie lepienie pierogów na prawdę uspokaja , a sprzątanie kuchni po dwóch pomocnikach jeszcze bardziej, bo uwierzcie mi mąkę miałam nawet w skarpetkach :)
Relacja poniżej !
A tak naprawdę to zrobiłam te pierogi żeby podziękować mężowi , bo wczoraj spędził dwie godziny w piwnicy na szlifowaniu tego nowego nabytku z ostatniego posta :) Relacja z odnowy skrzyni niebawem ! Pozdrawiam :*
piątek, 15 lutego 2013
Walizki , kufry , skrzynie...
Od pewnego czasu choruję na wszelkiego rodzaju stare skrzynie , walizki, a najbardziej na taki wielki, najlepiej 100 letni kufer po tak zwanej babci :) Buszując po allegrach , tablicach.pl natknęłam się na mnóstwo ofert sprzedaży takich cudeniek , widocznie ludziom leżą gdzieś na strychach , po piwnicach i zabierają miejsce , a chętnie przygarnęłabym wszystkie ! Problem w tym , że ceny tych antyków są kosmiczne , zaczynają się od 300zł do nawet 1500 zł ! Aż taka rozrzutna to ja nie jestem , więc jakież było moje zdziwienie gdy oczy moje ujrzały na ekranie piękną starą skrzynie z okuciami co bardzo ważne za jedyne 18 zł !!! Okazało się , że owa skrzynia była kiedyś przeznaczona do przewozu broni i amunicji . Widząc ja oczywiście musiałam mieć ją zaraz ! Zadzwoniłam do Pana sprzedającego , umówiłam się na odbiór , gdyż okazało się to kilka kilometrów od mojego domu , także nawet na przesyłce zaoszczędziłam :-D Dzięki mojej kochanej koleżance Gosi pojechałyśmy po nią ( Gośka jesteś wspaniałym i najostrożniejszym kierowcą jakiego znam i to właśnie dzięki tobie moja skrzynia dotarła do domu cała i zdrowa :) dziękuję :* ) , szkoda tylko , że byłyśmy tak wieczorkiem i nie chcieli wpuścić nas na buszowanie w tych skrzyniach , bo Pan ma ich mnóstwo ! ale było już za ciemno . Uważam , że jeszcze nic straconego i moje zakupy na tej jednej się nie skończą , ale jak na razie mam już moją ukochaną w domku , patrzę na nią i obmyślam co dalej z niej stworzyć , bo zamysł jest taki , że ma być stolikiem przy rogówce . Do tej pory służy moim chłopcom jako parking dla samochodów , ale już niedługo...
Pozdrowionka :)
czwartek, 14 lutego 2013
Walentynkowe szyjątka :)
Data 14 lutego kojarzy mi się nie tylko z Świętem Zakochanych , ale również z tym, iż w zeszłym roku miałam właśnie na 14 lutego termin porodu mojego młodszego synka :) Synkowi bardzo się spieszyło i jest na świecie już od 16 stycznia , więc już rok i miesiąc ! Aż trudno uwierzyć ... teraz kiedy mam już dzieci troszkę inaczej podchodzę do Dnia Zakochanych , obdarowuję i męża i synków, bo to w końcu dzień miłości , a największą miłością mojego życia są właśnie moi chłopcy :) Właśnie z miłości do nich cały nasz dom dziś nawiedziły serduszka :)
Pozdrawiam Zakochańce :*
wtorek, 12 lutego 2013
Mam i ja !
Po upojnym weekendzie ostatkowym czas zabrać się za prace ...
Przeglądając różne blogi w tym między innymi handmadebyolga oraz Laurentino
zachciało mi się takiej skrzyni białej na drobiazgi , poduchy , kocyki czy gazety :)
Tak więc z pomocą najwspanialszego pomocnika mojego syna Olafa stworzyliśmy ją :)
Stara skrzynia, a tyle radości :)
czwartek, 7 lutego 2013
Witam tłusto w ten pączusiowy dzień pełen kalorii :)
U nas słodziutko , że hey !
Dziś pokażę wam moją ostatnią zdobycz , a zaczęło się tak iż schodząc po coś , już nie pamiętam po co do piwnicy , królestwa mojego męża ...wchodzę i oczom nie wierzę !!!
Na stosie węgla leży piękna starodawna skrzynia , a dlaczego tam leży ?
DO SPALENIA!
Widząc ją aż serce mi urosło , marzyłam o takiej śmierdzącej starością skrzyni od dawna !
Po wielkiej , ale to wielkiej awanturze z mężem udało mi się go nakłonić oczywiście w ramach jego zadośćuczynienia i odświeżenie jej dzięki czemu dziś owa piękna stara Pani służy mi do ozdoby moich nowych pociech Anielic :)
A oto i ona jeszcze stojąca w piwnicy :)
I po kosmetyce :)
poniedziałek, 4 lutego 2013
Świątecznie po świętach ...
Pewnie jeszcze nikt tu nie zagląda ... ale mam nadzieję , że wkrótce się to zmieni :) Ponieważ jestem tu od lutego postanowiłam pokazać wam moje cuda ze świąt . Większość jest szyta , bo uwielbiam szyć , zbieram wszystko co popadnie , bo jak wiadomo wszystko się przyda :) w każdej starej bluzce widzę co można z niej uszyć , ku zdziwieniu wszystkich NIE UMIEM SZYĆ NA MASZYNIE ! tak , tak , wszystko krok po kroku powstaje ręcznie , a najśmieszniejsze w tym jest to , że stoi w szafie maszyna do szycia, na dodatek nówka nie śmigana :D Prezent od teściów , który jest dla mnie czarną magia , nie mogę jej opanować :( jest to wielki ból dla mnie jak i coroczne postanowienie nauczenia się . Zatem zapraszam do oglądania mych ręcznych wytworów :)
niedziela, 3 lutego 2013
Wypociny...
piątek, 1 lutego 2013
Witam !
Witam na moim blogu , gdzie słowo
Home będzie słowem przewodnim , jest to miejsce , gdzie będę dzielić się
z wami moimi pomysłami , aranżacjami oraz tworami powstałymi w mojej
wyobrazni za pomocą moich stale zajętych rąk :) Ponieważ śmieję się ,że
cierpię na zespół niespokojnych rąk pokaże wam co w wolnych chwilach
szyję , maluję , kombinuję ...wciąż przestawiam i zmieniam , bo nie
lubię nudy. Pochwalę się również moją wspaniałą świętą trójcą , którą jest mój
mąż oraz dwóch synów :) Zapraszam cieszyć oko ! Paulina :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)